Mam tyle latek i jestem singlem. Gdybym zwrócił się o pomoc do naszego Kościoła, wiem, że mógłbym
nie uzyskać pocieszenia, gdyż wiem jaka jest tu Polityka. Prorodzinna, oczywiście. Co innego mówią jednak słowa Jezusa. Nie mam biblii pod ręką,
ale któż ich nie kojarzy. "Nie szukaj żony.." To wyrwany fragment. Oczywiście są też inne przeciwne takiemu położeniu.
Kościół nie pomógł, ale słowa Jezusa są dla mnie bardziej
zrozumiałe i dają większe wytchnienie. To że mam apikację randkową, czy chcę być w biurze matrymonialnym, nie oznacza już, że szukam żony. Po prostu są to bardzo malutkie kroki w tym kierunku i do niczego jeszcze nie zobowiązujące, ale to jak wygląda przymus bycia nie singlem w społeczeństwie jest dla mnie trudny.
Aplikacja
« Wybór
Dodaj komentarz
Komentarze